Wojciech Sobierański, właściciel i twórca marki Regalia Polska Manufaktura, wytwarzającej meble i elementy wyposażania wnętrz wyłącznie z materiałów z odzysku – wiekowego drewna, metalu.

Absolwent rolnictwa, który szacunku do ziemi uczył się od małego pod okiem dziadka, już w czasie studiów jako uczestnik zagranicznych staży w instytutach badawczych i gospodarstwach w Szwecji, Wielkiej Brytanii, Niemczach czy Australii, szukając swojego miejsca wiedział, że inspiruje go natura, jej ochrona i życie zgodne z jej rytmem.

Niezależny przedsiębiorca od zawsze. Interesuje go wyłącznie życie i praca na swoich własnych zasadach, zgodne z jego przekonaniami. Przez kilkanaście lat zajmował się sprzedażą, kierował zespołami, zdobywając doświadczenia w zarządzaniu.

Do dobrego życia potrzebuje codziennych inspiracji i pasji, dlatego w 2007 roku postanowił rzucić korporację, Toruń i zamieszkać na Warmii.

Remontując swój nowy dom - stare warmińskie siedlisko, znalazł swój sposób na życie – to prywatne i zawodowe. Choć mieszkańcy zakładali się, kiedy Warmia wykurzy tego miastowego, Wojciech Sobierański szybko został zaakceptowany przez lokalną społeczność. Z dnia na dzień zyskiwał przychylność sąsiadów i rzemieślników, którzy podzielili jego filozofię niemarnowania, a dbania o swoje dziedzictwo i to co prawdziwie wartościowe, tworząc w 2010 roku od podstaw, dosłownie z ruin obory, manufakturę Regalia. Obecnie to showroom i wzorcownia w Studnicy pod Jezioranami i Gdańsku, 4 stolarnie, kuźnia i kilkudziesięciu pracowników.

Marka jest znana w Polsce i poza jej granicami. Ambicje jej właściciela sięgają coraz dalej. Meble z logo Regalia można znaleźć w najlepszych restauracjach, apartamentach we Włoszech, domach aktorów. Choć najważniejsze dla twórcy Regalia jest przekonanie każdego człowieka do szacunku do natury, swojego dziedzictwa i tradycji.

Wojciech Sobierański, nazywany przez klientów Regalia woodmanem, to niespokojny duch. Nakręca go kontakt z ludźmi, nie znosi nudy, podejmuje wyzwania i dlatego ma wiele planów na przyszłość manufaktury. Jak mówią jego współpracownicy „Wojtek pójdzie na spacer do lasu i wróci z nowym pomysłem”. I z ciekawością czeka na to, co jeszcze przed nim.